Jakie anime?

Zaczynasz swoją przygodę z japońskimi i nie wiesz, na co spojrzeć po przyswojeniu klasyków typu „Death Note”, a może wciąż czekasz na ten jeden tytuł, który w końcu zaczaruje „chińskie bajki” ciekawą kreską, wyjątkową historią lub nieszablonowymi postaciami. Albo jesteś już na zaawansowanym poziomie, wydaje ci się, że wszystko już obejrzałeś albo chcesz poszerzyć swoją wiedzę o inne gatunki. Dokładnie, inne gatunki, ponieważ w obrębie anime występują różne grupy docelowe, dla których skierowane są te animacje. Więc jakie anime polecacie?

Shounen — Ten typ anime ma docelowo trafić do nastoletnich chłopaków głównie z powodu schematycznej fabuły i prostych lekcji życia, co niczego nie ujmuje seriom takim jak „Naruto”, „Bleach”, „One piece”. Z nostalgią możemy wrócić to tych tytułów i czerpać z nich wiele przyjemności, choć trudno dziś polecać którąś z tych serii, głównie z powodu starzejącej się grafiki, którą ratują jedynie nieśmiertelne soundtracki. Dziś warto dać szansę troszeczkę bardziej współczesnych animacji:
„Beelzebub” – Prosta fabuła, uniwersalny humor i całkiem oryginalny świat, bo jak inaczej można podsumować zesłanie szatańskiego dziecka na Ziemię i oddanie go pod opiekę największemu szkolnemu buntownikami. I mamy polski smaczek, ale to pozostawię wam do sprawdzenia…
„Fairy tail” – Niewymagający serial z całkiem ładną kreską, który możemy oglądać jednym okiem, by czasem zawiesić oko na walkach postaci o niszczycielskich skłonnościach przy odrobinie śmiechu, czyli klasyk gatunku. Opowiada o gildii magów, a z każdym kolejnym sezonem fabuła stara się nieco rozwijać.
„Boku no hero academia” – Od zera do bohatera, szkoła kształtująca przyszłych zbawców świata i protagonista pozbawiony wrodzonych umiejętności, lecz o szczerym sercu i uporze. W przeciwieństwie do większości postaci w anime potrafi czasem myśleć, choć tym, co dodaje charakteru animacji, są wyraziści bohaterowie drugoplanowi.

Zmarnowanym czasem nie powinny się także okazać chwile spędzone na tytułach takich jak: „Soul Eater”, „Overlord”, „Black Clover”, „Mob Psycho 100” serii „Gate”, czy „Nanatsu no taizai” obecnego na Netflixie. Z mniej popularnych anime o tematyce gier komputerowych i ogólnie ujętym e-sporcie warto zwrócić uwagę na chińską produkcję „Quan Zhi Gao Shou”.

www.smakowisko.pl/

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak odetkać kibel?
Następny artykułRysowanie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ