Wczoraj byłam na rozmowie o pracę. Poszło mi świetnie, tak więc pracę otrzymałam. Kierownik zapytał mnie o warunki wypłacania należnych mi pieniędzy. Odpowiedziałam, iż zamierzam zmienić konto osobiste, więc numer konta podam mu przy okazji. Zgodził się. Mi zaś nie pozostało nic innego jak poszukać dobrej oferty. Po wyjściu z mojego nowego biura pracę zaczęłam dzisiaj, udałam się do domu, siadłam przed komputer i wpisałam w Google konto osobiste. Moje ostatnie konto osobiste bardzo mnie zawiodło. Bank splajtował zabierając ze sobą część moich oszczędności. Warunki też nie były najlepsze ale kilkanaście lat temu banki nie musiały tak walczyć o klienta, a więc oferty również nie były tak dobre jak dziś. Najpierw zastanowiłam się, jaki bank jest stosunkowo stabilny na rynku. Do głowy wpadły mi dwa: ING i PKO. Weszłam na oba, porównałam oferty i wybrałam PKO. Przede wszystkim konto osobiste jest pozbawione wszelkich opłat, a dwa – wszyscy mi PKO polecają. Spojrzałam na zegarek, była 13:30. Dobra, jeszcze zdążę, oddział niedaleko otwarty jest do piątej. Kiedy uprzejmiej pani za biurkiem wyjaśniłam moją sytuację ta zaoferowała mi takie warunki umowy, że moja szczęka dosłownie opadła. Nie zastawiałam się długo i już następnego dnia dumnie weszłam z numerem konta do gabinetu mojego kierownika.

www.pbp-bank.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ