Doskonale znane jest brytyjskie przysłowie, głoszące, iż jedzenie jednego jabłka dziennie pozwoli nam trzymać się z daleka od gabinetów lekarskich. Nie wszyscy wiedzą jednak, że – przez wiele lat ignorowany ocet jabłkowy – zachowuje wszystkie dobrodziejstwa owoców, z których został zrobiony. Warto zatem wprowadzić go na stałe do naszych kuchni.
Nie wszystkie doniesienia o dobroczynnym wpływie octu jabłkowego na nasz organizm znalazły potwierdzenie w badaniach naukowych. Część z nich pozostała raczej domeną tradycji i przekazów ustnych. Wiemy jednak, że specyfik ten znany był już w starożytności i wiemy, że już wtedy przypisywano mu prozdrowotne działanie. Obecnie powraca do naszych kuchni jako aromatyczny dodatek do mięs i sałatek. I słusznie! Zaprzyjaźnić się z nim powinny zwłaszcza osoby na diecie.
Ocet jabłkowy przyspiesza trawienie, podbudza wydzielanie soków żołądkowych i enzymów trawiennych, usuwa także złogi tłuszczowe. Jego ogromnym atutem jest fakt, że praktycznie nie ma kalorii, dostarczając przy tym wszystkich ważniejszych witamin i aminokwasów; choćby witamin B, E, czy potasu. Warto podkreślić ogromną rolę pektyn – to rodzaj balastu, poprawiający trawienie, obniżający poziom cholesterolu, poprawiający stan naczyń krwionośnych, zapobiegający tym samym miażdżycy.
Na odchudzanie polecam zatem kurację octową. Polega ona na piciu trzy razy dziennie mieszaniny połowy szklanki przegotowanej wody z 2 łyżeczkami octu jabłkowego. Napój stosujemy: na czczo, przed obiadem i przed snem. Dla złagodzenia smaku można dodać do tej mieszanki kilka łyżek naturalnego, niesłodzonego soku. W trakcie trwania kuracji należy ograniczyć spożycie soli.
Trzeba pamiętać, że kuracja octowa nie jest odpowiednia dla osób z chorobą wrzodową żołądkowa. Pozostali ludzie mogą stosować ją bez obaw, czerpiąc z niej szereg benefitów. Ocet wspomaga bowiem też produkcję czerwonych krwinek i chroni przed infekcjami. Nie można oczywiście mówić, że to panaceum na wszystko, warto jednak włączyć ten produkt do naszej codziennej diety.
