Pociągiem przez Polskę - koszmar

Kiedy mowa o PKP większości osób przychodzi na myśl tylko jedno – cyrk. I to w dodatku na kółkach. To, co dzieje się od wielu, wielu lat na polskiej kolei, to urąga wszystkiemu, a już najbardziej kwestii, że mamy dwudziesty pierwszy wiek. Wciąż PKP oferuje nam tak marne usługi, że zastanawiamy się, czy w roku 1989 został obalony komunizm, czy nie.Prawdopodobnie minie jeszcze wiele dziesiątek lat, nim będziemy prezentować poziom Francji, Wielkiej Brytanii czy Japonii. Jest to niedościgniony ideał. PKP to kpina, a cyrk wciąż się tam odbywający męczy dosłownie wszystkich. W chwili obecnej znów pójdzie 12 mld PLN na to, by kolej działała sprawniej, szybciej, wygodniej i czyściej. Efekty maja być podobno widoczne już w przyszłym roku. Ale jaka jest tego cena? Podróże dłuższe o kilka godzin, objazdy, czyli niezadowolenie tysięcy podróżujących. Cyrk! Ludzie nie korzystają z pociągów dlatego, że im się to podoba, tylko dlatego, że muszą. Gdyby mieli inne wyjście zmieniliby brudne, wolne i beznadziejne pod każdym względem pociągi polskie na inny transport. Cyrk również dotyczy cen biletów. Za bilet normalny np. z Warszawy do Bydgoszczy zapłacić trzeba około 54 zł. To nie jest mała kwota. A w dodatku liczyć się trzeba z pięciogodzinną podróżą. To tyle, co autobus, który przecież stoi w korkach, porusza się po zapełnionych trasach. To istny cyrk, żeby pociąg jechał tak długo, jak autobus. Ale tak się dzieje. Nikt nie wierzy, że po obecnych pracach modernizacyjnych będzie lepiej na kolei, jednak może pozytywnie się rozczarujemy.

wahacz.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ