Osoby, które szukają pracy dodatkowej powinny zainteresować się ofertami, które występują pod hasłem praca przy inwentaryzacji. Na rynku działają agencje pośrednictwa pracy, które specjalizują się w obsłudze właśnie takich inwentaryzacji. Cechą charakterystyczną tej pracy jest fakt, że prawie zawsze jest ona wykonywania w nocy. Wyjątkiem są sklepy całodobowe. Chodzi o to, żeby liczyć towar w momencie, gdy żaden inny nie jest już sprzedawany. Inwentaryzacje najczęściej odbywają się w dużych supermarketach spożywczych, ale także i w sklepach ze sprzętem AGD, w sklepach z wyposażeniem wnętrz czy w dużych aptekach. Do wykonywania pracy tupu inwentaryzacja nie potrzeba żadnych kwalifikacji. Jedyna przydatna umiejętność to szybkie liczenie. Trzeba być oczywiście osobą zdrową, bo jest to praca fizyczna, na nogach, która często wymaga także wchodzenia po drabinach na wysokie półki. Na takiej inwentaryzacji zwykle jest kilkadziesiąt osób plus obsługa. Każdy uczestnik dostaje kamizelkę, skaner i strefę, w której ma liczyć. Na początku trzeba zeskanować numer strefy, następnie numer danego asortymentu, po czym liczy się ręcznie na przykład opakowania galaretek, wpisuje się sumę do skanera i to w zasadzie wszystko. Praca nie jest łatwa fizycznie, bo trzeba daleko sięgać na wysokich półkach oraz bardzo się schylać na niskich. Wymaga też dźwigania, bo każdy sok w kartonie trzeba wyjąć i sprawdzić czy identyczny jak te na pierwszym planie. Czasami trzeba stać na działach z mrożonkami, gdzie jest zimno. Ta praca dorywcza jest dostępna dla osób w każdym wieku. Najwięcej zarabiają studenci. Osoby starsze zwykle mają stawę około 15 zł brutto za godzinę a taka inwentaryzacja najczęściej kończy się przed upływem 6 godzin.

www.vivetargi.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ